cynus1

Ja stosuję http://confirmtx.com/

Też jestem w programie. Depozyt umiarkowany, dzięki compoudingowi zwiększony już o 35%. Wypłaty instant, i... zwykły w takich przypadkach dylemat, zwiększyć depo, zwiększyć compo, czekać? Bardzo przydatny chat daje dwojakie informacje. User z 30BTC depozytem zniknął z pola widzenia. Być może zmienił swój nick (na czacie był oblegany jak Troja)), być może był jedynie wabikiem. Ale wciąż można znaleźć wśród userów ludzi ze znacznym depozytem, a sam wewnętrzny chat jest hurraoptymistyczny. W świecie hyipów wszystko jest możliwe, nawet to, że program może "pociągnąć" bardzo długo. Admin nieśmiało zapowiada rychłe ograniczenie możliwości rejestracji z uwagi na przekroczenie progu kapitałowego, przy którym można sprawnie zarządzac zgromadzonymi środkami. Z jednej strony to oczywiste, z drugiej...nie z nami te numery Brunner. Cel krótkodystansowy: odzyskać wkład cel długodystansowy: (no, bez ściemy, wszyscy wiedzą) Taktyka: akcja afiliacyjna (relacja aktywnych userów do nieaktywnych: 1:10) Wypracowany własny tygodniowy wariant botów i compoudingu: 1 cykl Technical (3 dni) compo 50% 1dniowy cykl Scalping compo 100% 1 cykl Swing ( w istocie tylko 3dni, bo wchodzę w środku cyklu) compo33% Dzięki temu mam zwrot nieco wyższy niż w bocie Technical, choć nieco niższy niż w Swingu. Za to dostępność środków jest praktycznie taka jak przy bocie Technical, co mi bardzo odpowiada. Tak to sobie wymysliłem.

Bzdury wypisujesz. Jestem ciekaw, jak chciałbyś "mieć" złoto kupione np. za $5? Kilka zeskrobanych ze sztabki płatków? BitGold daje ci możliwość inwestowania niewielkich kwot w złoto, jednakże nie będzie ci darmowo przesyłać fizycznego złota, bo nagle wydałeś np. $10. Sam musisz ocenić kiedy warto sprowadzić "fizyka" do domu, a kiedy lepiej wypłacić kasę. BitGold nie jest dla wszystkich. To nie temat na szybką spekulację. To raczej dla tych, którzy odróżniają "pieniądz" od "waluty". Powyższy screen ilustruje nam opłacalność inwestycji w złoto, w odniesieniu do pierwszych pięciu miesięcy roku, choć oczywiście nie jest to ostateczna wykładnia, czynników warunkujących nasz zysk/stratę jest dużo więcej. A teraz moje własne uwagi w temacie BitGold. Moje pierwsze konto BitGold zostało zbanowane. Wina leżała po mojej stronie, gdyż byłem chciwy myśląc jednocześnie, że jestem sprytny. BitGold dawał możliwość depozytu za pośrednictwem kart kredytowych. Odkryłem, że uwzględnia w rozliczeniach karty podarunkowe (Gift Cards) Visa i MC. Kupiłem więc kilkadziesiąt Gift Cards Visa i MC za pośrednictwem localbitcoins.com Ci, którzy "siedzą" w temacie, wiedzą, że kartę o nominale $100 można tam kupić za $60-$70. Tak robiłem i moje konto w BitGold wzrastało szybko i bez bólu. Liczyłem zyski. Niestety, nagle dostałem prośbę o przedstawienie dowodów (front side of card) na posiadanie tylu kart kredytowych. Podałem jedynie numery kart... i po pewnym czasie zostałem poproszony o wypłacenie zgromadzonych środków w związku z rychłym zamknięciem (mojego) konta. Cała operacja odbyła się bezboleśnie, pieniądze miałem na koncie w ciągu 3-4 dni, a konto zostało zamknięte. Otworzyłem więc w BitGold całkiem nowe konto, na którym jestem już "grzeczny" i nie wychylam się w kwestii niestandardowych zachowań. Inwestuję (dotychczas) wyłącznie za pomocą BTC na skarbczyk Dubaj.

@cielak, nikt nie potrafi dowieść (póki co), że JO przepłaca za sprzęt. Z prostego powodu, JO nie podaje tych informacji, bo są jakoby objęte klauzulą biznesowej tajności. Organizacja finałów to wcale nie są same zyski. ...Gminy maja za grosze rozrywke w miescie..., bzdura. Mieszkam w małej gminie, na WOŚP występują wyłącznie lokalne zespoły, i to z reguły te, które koniecznie chcą zaliczyć swój pierwszy publiczny występ. Widownia to w zasadzie pracownicy DK, zespoły i osoby towarzyszące. Zbiórka na WOŚP to mniej więcej 1/3 kosztów. Nie wiem, ile jest wyżebrane pod kościołem. Ale nikt tego nie chce zmienić, bo impreza WOŚP wpisała się w kalendarz miejskich wydarzeń i wszyscy są zadowoleni.Tylko, czy jest z czego? Lokalny biznes z dawna odpuścił imprezę WOŚP, skupiając się raczej raczej na Tygodniu Kultury Beskidzkiej, co gwarantuje ruch w interesie i odpowiedni obrót biznesowy.

STP bardzo szybkie (ok 12h), PM, u mnie ok doby (być może zależy od priorytetów wypłat), OKPay najwolniejsze - ok.48h. Weźmy też pod uwagę, ze weekend w ACX nigdy nie sprzyjał szybkim wypłatom. Wypłaty na STP i PM po $150, OKPay - $50.

Wyłącz Ad Blocka na stronie.

Dziś rano znów nieźle. Panele media wypełniały się prawie instant. Teraz jakby zadyszka, ale tryby wciąż się kręcą. Z $800 "zarobionych" na panelach wczoraj, już $350 na kontach PM i OKPay (2x$150PM + 1x$50 OKPay). Do wypłaty z portfela Media Panels mam (na teraz) znów sporo ponad $800 (włączając dzisiejszy "urobek"). Wypłacam po $150 PM i $50 OKPay. Nie wypłacam na STP i na PayToo, nie chcę zbytnio rzucać się w oczy nadmiarem zleceń wypłat. Nie zlecam do wypłaty wyższych kwot niż $150, bo jak wiadomo w ACX nic nie wiadomo, być może zaraz zablokują wypłaty z portfela paneli, lub wymyślą jakieś inne restrykcje. Ale mniejszą łyżką też można się najeść.

Ja też miałem bardzo wiele $6, dzisiaj zmieniłem kilka na $7 - $10 i... pociągnęło. Jak już miałem trochę kasy w Media Panels, wstawiałem Warpy9 w panele z dwoma wolnymi slotami. Gdy się skończyły, w panele z trzema wolnymi slotami wstawiałem Warpy7. Jeszcze mam takich sporo, ale dzisiaj już się zacięło i nie chwyta.

Lubię takie dni jak dziś. Od rana okno pogodowe na panelach media, wypełniają się bardzo przyzwoicie, może nie instant, ale nie ma co narzekać. Jak na razie ponad $800. Wypłacam sukcesywnie, średnimi kwotami, $150 PM z rana już na koncie, zlecone kolejne $150 PM i $50 OKPay, na rano powinny być. Kolejne (prawie) $500 póki co na koncie Media Panels, choć mam nadzieję na jeszcze jakiś "urobek" dzisiaj. W sumie zamknąłem dziś (dotychczas) ok. 60 paneli.

Panika? Nie sądzę. BTC zawsze był bardzo podatny na wahania kursu. W mojej ocenie, BTC jednak bardzo okrzepł i już niewielu traktuje go jako internetową ciekawostkę. Ma za sobą potężny "kapitał' w postaci technologii blockchain, na którą mają zakusy banki i firmy typu Paypal. BTC, w odróżnieniu od zwykłego pieniądza, nie da się kreować z powietrza. W ubiegłym roku mieliśmy bitcoinową huśtawkę, kurs rósł w pobliże stratosfery, by później spadać w okolice opłacalności wydobycia. Przez to zresztą zakończyła swój żywot Kryptologika, ciekawy polski projekt wydobywczy, który zakończył swój żywot właśnie z powodu nędzy kursu BTC.

No więc? ile są warte wasze (linia podziału, ty piszesz wasze, ja piszę wasze) zapewnienia (S.Nowaka), że kupując Pendolino (bez opcji wychyłu!) dokonujemy najlepszego wyboru? Dlaczego też, podróż Pendolino w Polsce jest dwa razy droższa, niż podróż na takiej samej trasie (w sensie odległości) w Czechach?

@nobbie, wg mnie wejście teraz do programu z niewielką kwotą (kilka paczek Ad lub Media) nie wiąże się ze specjalnym ryzykiem. Inna sprawa, czy takie "drobiazgi" cię w ogóle interesują? Przy jakiejś znaczniejszej inwestycji (umówmy się że powyżej $200), byłbym ostrożny. Jeżeli miałbym już cokolwiek doradzać, to raczej metodę drobnych kroków, czyli niewielka inwestycja, a po odzyskaniu wkładu operowanie połową tego co jest naszym zyskiem.

Były też takie historie, że jaskinię RAJ pod Kielcami sprzedano za (jedynie) równowartość rocznych dochodów. Kto ciekawy niech poszuka kto i jak/sprzedał/kupił.

Niestety nie słuchałem ostatniej audycji JO w środę w Trójce. Pewnie dlatego, że wyłączam radio gdy zaczyna się ta audycja. Ponoć, prowadzący audycję (JO) był nawalony jak messerschmitt. Czy ktoś ma może jakieś nagranie aby to zweryfikować? Czy to jedynie medialna wrzutka? Choć medialną wrzutką nazywano kiedyś doniesienia, jakoby A.Kwaśniewski był pijany podczas składania wieńców w Katyniu.

Mainstream (wciąż niestety) stara się nam wmówić, że bez UE, bez wsparcia zachodniego kapitału nie będziemy nic znaczyć w Europie i w świecie. Wiem, że tak nie jest. Poradzimy sobie (jako Polacy) w każdej sytuacji, pod warunkiem, że wykażemy się choćby minimalną solidarnością narodową, dajmy sobie po prostu szansę, uwierzmy w to, że damy radę. Oto takie cudeńko: polskie. http://newsrm.tv/komunikat-pr/polska-wreszcie-wlasny-samochod-wyscigowy-klasie-gt/ To samochód wyścigowy, ale ma mieć też wersję drogową. Zdaję sobie sprawę, że zaraz odezwą się krytycy, że wcale nie polskie bo Bosch, bo Srosch itd. Właśnie, że polskie i nikt tego nie podważy. A teraz pomyślmy, czy ktoś nam czegoś nie zabrał w ciągu ostatnich ośmiu lat? Tak jak w przypadku Arrineri Hussaryi mogłoby być być w przypadku odkurzaczy, ekspresów do kawy, maszyn rolniczych, a nawet sprzętu Hi-Fi. MY wcale nie musimy być jedynie dostawcami wiązek elektronicznych dla Boscha, Siemensa czy VW. Czy rzeczywiście jedyną drogą jest dla nas zgoda na tworzenie kolejnych montowni niemieckich firm, które dzięki temu nie muszą płacić pracownikowi 3000 euro, wystarczy jak zapłacą polskiemu wyrobnikowi 2500zł? Możemy robić własne, genialne produkty, które miałyby zbyt w całej UE. Już wiemy, że swoimi (Fakro) oknami możemy wyposażyć całą Europę. Czas na kolejne .