kampo

Wiecie co? Patrzyłem zawsze rozsądnie na swoje inwestycje, kiedyś więcej ryzykowałem, teraz również ryzykuję, ale mniej. Moje Executive MBA w Wielkopolskiej Szkole Biznesu kosztowały trochę, ale to właśnie był klucz do dalszego rozwoju. To był właśnie okres awansów i otwierania własnego biznesu. W zasadzie to co zarobiłem przez ostatnie lata pozwoliłoby mi już normalnie żyć do emerytury. Ale te ambicje - człowiek dalej chce się rozwijać i działać w nowych biznesach.

Jak wygląda aktualnie sytuacja w złocie? Przyzna, że nawet w momencie kiedy złoto mialo rekordowo niskie wyceny, nie wpadłem na pomysł, aby na nim zarobić - nie widzę sensu. Nie wiadomo do końca co się dalej będzie działo na rynku, no i jednocześnie ta branża nie jest mi zbyt dobrze znana. Udało się wam w tym roku zarobić jakieś sensowne pieniądze bezpośrednio na złocie?

Większość biznesów jest ryzykowna, ale jeśli inwestować środki to wyłącznie samodzielnie. Ja np. działam w branży walutowej, przy czym jednak mam już doświadczenie. Ryzyko w branży jest spore, ale dobrze można też zarobić. No i właśnie to jest w biznesie najważniejsze - wiedza, doświadczenie i umiejętności. A podejmowanie ryzyka czasami niestety jest konieczne.

Wychodzi na to, że mieliście rację- forum upadło, bo link zamieszony w pierwszym poście nie działa. Widocznie właściciel nie potrafił w odpowiedni sposób przyciągnąć użytkowników na swoje forum. Szkoda, że niektórzy zakładają fora, mimo, że nie wiedzą jak się nimi profesjonalnie zająć i nie do końca wiedzą jak się dobrze zareklamować.

Wszystkie banki ciągle mówią o tym, że oni za pośrednictwem poczty nie proszą o podanie loginu, hasła czy haseł jednorazowych. Dlatego takie maile należy ignorować, bo może się do dla nas źle skończyć. I tak się dzieje nie tylko w ing- wiem, że niedawno w mbanku były podobne akcje. Pamiętajmy więc, że takie maile nie wróżą nic dobrego.

Nie chce mi się wierzyć, żeby te mikronisze przynosiły większe zyski. Myślę, że to kolejna reklama strony, która niekoniecznie jest legalna... A co do adsense- ono samo w sobie przynosi duże zyski, jeśli oczywiście wiemy jak dbać o nasze strony. A faktem jest to, że przy nagłym wzroście zysków krzywo patrzą, bo zwyczajnie uważają, że udało się to osiągnąć przez jakieś nieuczciwe zagrania.

Wycieczka po bankach- sposób dobry choć nie jedyny. Oczywiście warto przejść się po bankach, ale jeśli nie znamy się na kredytach, nie będziemy w stanie samodzielnie porównać tych ofert. Dlatego warto by było przejrzeć aktualny ranking kredytów, gdzie dokładnie będzie napisane, która oferta jest w danym momencie najlepsza.

Czy ktoś z Was już zarobił coś dzięki temu portalowi? Powiem szczerze, że brzmi to całkiem nieźle. Nie tak jak te wszystkie oferty chałupnicze- gdzie obiecują kokosy, a później się tylko na tym traci. Sam kiedyś korzystałem z podobnego portalu ze zleceniami dla freelancerów i całkiem nieźle na tym wychodziłem ;]

A te linki i banery czego mają dotyczyć? Czy nie będą one przekierowywały do jakichś nielegalnych stron? W sieci jest wielu oszustów, którzy w taki sposób próbują się rozreklamować. Znajoma miała wiele nieprzyjemności po skorzystaniu z takiego programu. Dlatego ja staram się unikać takich programów...

Nie wierzę w taki łatwy zarobek. Nigdy nie nabrałem się na tego typu prace, bo akurat w tym temacie jestem bardzo ostrożny. Nie wierzę, że w ogłoszenia, gdzie oferują łatwe pieniądze, a niczego konkretnego nie wymagają. A jeśli chcą jakichś zaliczek- są od razu skreśleni. Trzeba nauczyć odróżniać się oszustów od prawdziwych pracodawców, którzy rzeczywiście chcą nam dać zarobić.

I kolejny skok kursu o 1% w górę. Mowa o dolarze. Dzisiaj wszystki waluty zyskiwały na wartości. Liczę, że hossa dla dolara potrwa jeszcze do końca tygodnia, a później może ponownie tracić na wartości. Przez ostatni rok dolar wiruje na takim samym poziomie - od 2,9 po 3,2. Kto wykorzystuje każdy skok, zarabia na walucie niezłe pieniądze - zakładając, że jest w stanie na ten cel wykorzystać niezły kapitał.

Możecie mi wyjaśnić na czym wy tutaj zarabiacie? Bo kiedy zobaczyłem 30+ to od razu raczej mi się skojarzyło z AmberGold, a tutaj widzę, że część osób faktycznie jakieś pieniądze zarobiła. Wy sprzedajecie pożyczki?

Ruget - przyznam ci, że nawet gdyby mi płacili 50% od kwoty odzyskanego długu, to chyba nie chciałbym się tym zajmować. Źadna przyjemność i tak naprawdę każda wizyta u takich ludzi może się skończyć prawdzimym dramatem. Oni windykatora raczej nie witają chlebem i solą, a raczej widłami, ewentualnie rozbitą butelką - historie znane z mediów ;-)

Czy próbowaliście indywidualnie pożyczać pieniądze na procent? Teoretycznie można w ten sposób zarobić całkiem niezłe pieniądze. Mam jednak wątpliwość - jak wygląda kwestia zwrotów? Bo statystyki, które widziałem wyglądają po prostu dramatycznie.

Obserwujcie co się teraz dzieje z walutą - w zasadzie w każdym miesiącu są skoki pozwalające zarobić po kilka procent, tak więc realnie można miesiąc zarobić więcej na walucie, niż w rok na lokacie. Zresztą zerknijcie sobie na wykres waluty - tak piękne, stałe skoki utrzymują sie od bardzo dawna. Pozostaje zadać pytanie - jak długo może to jeszcze potrwać?